Epitafium dla Krzysia Kubeczki*

jest początek lat dziewięćdziesiątych,

wczesna era komputerów szesnastobitowych.

Krzyś Kubeczko pisze list do redakcji „Top Secretu”.

problem jest godny średniowiecznego rycerstwa:

wyższość Atari XL/XE nad Commodore 64,

nieprzemijalna funkcjonalność kaset

wobec ekspansji dysków elastycznych.

 

Krzyś, pomimo licznych usterek jest wierny

swojej skromnej atarynce, rzuca rękawicę

wszystkim właścicielom pecetów, fanatycznym

wyznawcom ZX Spectrum i boskiej Amigi:

ja to do PC nic nie mam, to jest taki sztuczny

sprzęt, zero atmosfery 1001 sposobów

na uruchamianie każdej gry inaczej,

sranie i mazganie jak to mówił Pan Kleks.

 

bursztynowe komnaty starych labiryntówek,

monochromatyczna zieleń kanciastych ogrodów,

gdziekolwiek Krzyś pojawi się pod postacią

małej ruchliwej mrówy, otwierają się przed nim

zapomniane zakamarki wyobraźni, gniazda  światów

splecione bluszczem pikseli. właśnie tam przenoś

Panie Boże jego duszę utęsknioną i wgraj ją

 

w nieśmiertelność. niech trwa.

*Krzysztof Piotr Kubeczko (1978 – 1999). Najsłynniejszy czytelnik pierwszego polskiego miesięcznika o grach komputerowych „Top Secret”, działał aktywnie na scenie Atari. Mieszkał w Gdańsku.

 

 

Fot. Artur Nowaczewski

arturnowaczewski · 5.epitafium Dla Krzysia Kubeczki

Artur Nowaczewski

Artur Nowaczewski

Urodzony 10 października 1978 roku w Gdańsku.

Absolwent III LO „Topolówki”, w 2003 roku ukończył filologię polską na UG, a w 2008 roku obronił pod kierunkiem prof. dr. hab. Zbigniewa Majchrowskiego pracę doktorską pt. Figura ulicy w literaturze polskiej po 1918 roku. Pracownik Zakładu Teorii Literatury i Krytyki Artystycznej w Instytucie Filologii Polskiej na UG.

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn

Pozostałe wpisy

Poeci-piechurzy

Pieszo podróżowano od zawsze, nieraz z powodów bardzo trywialnych – czasami nie było innej możliwości, żeby dotrzeć do celu wędrówki. W średniowieczu piechur jest przede wszystkim

Czytaj więcej >>

Ulica Batorego

 sztachety płotu jak zęby staruszki, całe z próchna, wystarczy poruszyć i otwiera się droga do starego ogrodu. Pan Bóg nakleił plastry światła na kurz

Czytaj więcej >>

Co wypada

deszcz, ten się wypada do ostatniej kropli. gdzie byłem, no,  nad ulicą puszczaliśmy zapałki z prądem. tak wypadło. trzeba przecież skorzystać że z deszczu na chodniku powstają

Czytaj więcej >>

Leon Zawodowiec

1. przychodzę do ciebie mała i bezbronna, otwórz proszę, otwórz, wniosę ze sobą ciemność swojego domu, wniosę w ciebie swojego ojca, jego krzyk otwórz,

Czytaj więcej >>
Aot. Artur Nowaczewski mapa

Mapa

Zapodziała się na kilka lat, a teraz się odnalazła. Mapa Polski, na której od dzieciństwa (tj. od roku 1986) zaznaczam miejsca, w których byłem. I tak to się zawsze odbywało – chciałem

Czytaj więcej >>

Tryptyk himalajski

Hillary ojciec chwytał się wielu zajęć, ale odkąd zgłosił się do wojska (rana pod Gallipoli, przestrzelony nos) otrzymał stopień sierżanta i ciężką rękę. bicie

Czytaj więcej >>

Spadający liść

na przykład Ryszard Tarasiewicz ze Śląska Wrocław. niewysoki, szopa włosów nad czołem, bardzo silne uderzenie z dystansu. te strzały nazywano spadającymi liśćmi dębu. piłka

Czytaj więcej >>

Pielenie ryżu i bryłka cukru

Właściwie nie prowadziło się z Koreańczykami prywatnych rozmów. Zazwyczaj nie wiedziało się o nich nic. Pracownicy Chopolu, tak jak wszyscy Koreańczycy musieli odpracować odpowiednią ilość

Czytaj więcej >>

Literacki mit Gdańska po 1945 roku

 Czy istnieje literacki mit Gdańska? Wyobrażenie miasta, które narzuca się tak silnie, że kształtuje wyobraźnię jego mieszkańców? Czy w konfrontacji z gdańską przestrzenią doświadczamy „mitycznej przemocy”?

Czytaj więcej >>

Dziadek, Bałtyk, Wieczno

         Morze? Długo jedynie dystans, niechęć, obawa. Wszystko z powodu ekologicznej katastrofy. Z dzieciństwa zapamiętałem najbardziej obraz zwałów czarnych, śmierdzących glonów, wymieszanych z wyrzucanymi

Czytaj więcej >>