Aot. Artur Nowaczewski mapa

Mapa

Zapodziała się na kilka lat, a teraz się odnalazła. Mapa Polski, na której od dzieciństwa (tj. od roku 1986) zaznaczam miejsca, w których byłem. I tak to się zawsze odbywało – chciałem być, byłem, a potem miałem to w pamięci. „Zaliczone” szczyty, miejscowości, ulice, zatrzymane

Czytaj więcej >>

Kanał Augustowski (2017)/ Suwalszczyzna

Piątym szczepem litewskim, może najmniej licznym, byli właśnie Jadźwingowie. Lud ten dziki, napastniczy i bitny, ze swego gniazda (którem były bagniste puszcze i brzegi jezior w okolicy dzisiejszego Rajgrodu, Augustowa i Suwałk, położone na północ rzeki

Czytaj więcej >>

Karkonosze (2017)/ Sudety

Sudety niby Tatry, miasto niby Zakopane – pluszowe psy i ciupagi, samurajskie miecze z napisem „Karpacz”. To był jeden z fragmentów listopada, kiedy przybywało tu więcej ludzi, zapełniały się szlaki, turyści dreptali do Strzechy Akademickiej,

Czytaj więcej >>

Karkonosze (2019)/Sudety

Wyjrzałem za okno i już wiedziałem, że będzie dobrze. Na ciemnym jeszcze niebie widać było gwiazdy. Ani jednej chmury. Na gałęziach kosodrzewin osiadł pierwszy w tym roku śnieg. Oddech mrozu nadawał ostrości konturom, choć słońce miało

Czytaj więcej >>

Borne Sulinowo (2017)/ Pomorze Zachodnie

eMPi opowiada o swojej wycieczce na Jurę Krakowsko-Częstochowską, o restaurowanych i zamienianych w hotele zamkach. Nie ma już powrotu do Jury– gdy średniowieczna ruina staje się częścią nowoczesnego decorum, wplątuje się w kontekst współczesności, przestaje być. Zamiast niedopowiedzenia, obojętności

Czytaj więcej >>

Tadeusz Różewicz w Karkonoszach

W tym roku zobaczyłem na własne oczy kilka osób, krajobrazów, domów, których do tej pory nie miałem jakoś możności zobaczyć. (…) Jakoś tak dziwnie się uchowałem, że dopiero w tym roku zobaczyłem Morskie Oko. Wprawdzie byłem dwa razy

Czytaj więcej >>

Być flâneurem w Gdańsku

Po II wojnie światowej Gdańsk znalazł się w granicach Polski, ale jedynie kilka procent przedwojennych mieszkańców pozostało w mieście. Niemców wysiedlono, gdańska polonia została zdziesiątkowana wcześniej przez hitlerowskie represje. Z kolei w czasach PRL-u mieszkańcy zwani „autochtonami”

Czytaj więcej >>

Langfuhr czyli Wrzeszcz Güntera Grassa

Wielbiciele Ulissesa chodzą po Dublinie śladami fikcyjnych bohaterów literackich, czyli tropami ludzi, którzy nigdy realnie nie istnieli (…) Choć oczywiście porównywanie Gdańska z Dublinem wydaje się równie bezzasadne, jak zestawienie Ulissesa z Blaszanym bębenkiem

Czytaj więcej >>

Zbigniew Herbert. Flanowanie i inne sposoby podróżowania

Zeszyt i szkicownik idą do kieszeni i zaczyna się najprzyjemniejsza część programu – flanowanie, to znaczy: Włóczenie się bez planu według perspektyw, a nie przewodników, Oglądanie egzotycznych warsztatów i sklepów: ślusarza, biura podróży, zakładu pogrzebowego, gapienie się, podnoszenie

Czytaj więcej >>

Pielenie ryżu i bryłka cukru

Właściwie nie prowadziło się z Koreańczykami prywatnych rozmów. Zazwyczaj nie wiedziało się o nich nic. Pracownicy Chopolu, tak jak wszyscy Koreańczycy musieli odpracować odpowiednią ilość dni w czynach społecznych. Robili wtedy najrozmaitsze rzeczy – najczęściej pielili

Czytaj więcej >>

Hostel Nomadów po raz ostatni (fragment)

  Zostałem sam w pokoju. Tyle się tu wydarzyło. To tu siedzieliśmy z Chrisem „Mookim”, Mauro i innymi, tu Charles opowiadał o swojej podróży dookoła świata, a znajomi z Łodzi o pluskwach w „hotelu” Archeologa. Tu Dymityr mówił z pamięci

Czytaj więcej >>

Poligon

„Mieszkam w wysokiej wieży, ona mnie obroni Nie walczę już z nikim, nie walczę już o nic” (Sztywny Pal Azji, Wieża radości, wieża samotności) Na przykład rok 1989 albo 1992, Wrzeszcz. Historia dzielnicy była dla nas

Czytaj więcej >>

Literacki mit Gdańska po 1945 roku

 Czy istnieje literacki mit Gdańska? Wyobrażenie miasta, które narzuca się tak silnie, że kształtuje wyobraźnię jego mieszkańców? Czy w konfrontacji z gdańską przestrzenią doświadczamy „mitycznej przemocy”? Posługując się terminem mit w odniesieniu do miasta nad Motławą, mam na myśli znaczenie,

Czytaj więcej >>

Nasza emocjonalna Syberia

Pisarstwo Barbary Piórkowskiej rozwija się powoli, ale konsekwentnie. Poezja i proza pozostają w nim wobec siebie komplementarne, wzajemnie się uzupełniają, czerpią z siebie soki, karmią wyobraźnią i frazą. Jego miarą są też jego imperatywy –

Czytaj więcej >>