Płynny Monolit

stojąc na mostku wpatruję się w płynny monolit

wszystko jeden szum nas pochłonie myślę:

kroplo, mogłaś spaść wtedy z deszczem. może

wtedy poznałbym cię odróżnił od innych

a tak jesteś tylko przenośną drobiną atomem

strumienia. oko cię nie dojrzy ani ucho

nie usłyszy w tym potoku dźwięków tylko

gęsta materia  kamienia może się wyraźnie

przebić przez powierzchnię wody sunie

dziurkowany  kadłub małego statku z kory

na sosnowej gałązce, co tu akurat jest masztem,

ktoś zawiesił banderę Kapitana Kida, Kapitan

Kid, nie większy od żuka postanowił wylądować

po drugiej stronie jeziora, aby spotkać się

z plemieniem szczególnie  żarłocznych

czerwonych mrówek. te wszystkie obrazy

są chwilę we mnie i ogarnięte dawnymi

pociągnięciami spojrzeń przechodzą w stan

nieistnienia: łodygi trzcin wiosła kajaków

w pomarszczonych taflach chwiejnie rozrzucone

między sosnami pudełka kempingowych domków

wszystko to opadnie na dno zwane pamięcią.

a ja naraz jestem tylko patrzeniem i na razie patrzę

 

tu wraz z sobą jakby w sobie jakby obok.

 

 

Fot. Artur Nowaczewski

arturnowaczewski · 6.płynny Monolit

Artur Nowaczewski

Artur Nowaczewski

Urodzony 10 października 1978 roku w Gdańsku.

Absolwent III LO „Topolówki”, w 2003 roku ukończył filologię polską na UG, a w 2008 roku obronił pod kierunkiem prof. dr. hab. Zbigniewa Majchrowskiego pracę doktorską pt. Figura ulicy w literaturze polskiej po 1918 roku. Pracownik Zakładu Teorii Literatury i Krytyki Artystycznej w Instytucie Filologii Polskiej na UG.

Share on facebook
Facebook
Share on twitter
Twitter
Share on linkedin
LinkedIn

Pozostałe wpisy

Noc Mleczna

rosłem i rosłem. a śladem moich spojrzeń i miniętych ulic coś rosło we mnie. słońce świeciło, padały deszcze, chciałem pomieścić w pamięci każdy listek, każdy liszaj

Czytaj więcej >>

Nasza emocjonalna Syberia

Pisarstwo Barbary Piórkowskiej rozwija się powoli, ale konsekwentnie. Poezja i proza pozostają w nim wobec siebie komplementarne, wzajemnie się uzupełniają, czerpią z siebie soki,

Czytaj więcej >>

Dziadek, Bałtyk, Wieczno

         Morze? Długo jedynie dystans, niechęć, obawa. Wszystko z powodu ekologicznej katastrofy. Z dzieciństwa zapamiętałem najbardziej obraz zwałów czarnych, śmierdzących glonów, wymieszanych z wyrzucanymi

Czytaj więcej >>

Tryptyk himalajski

Hillary ojciec chwytał się wielu zajęć, ale odkąd zgłosił się do wojska (rana pod Gallipoli, przestrzelony nos) otrzymał stopień sierżanta i ciężką rękę. bicie

Czytaj więcej >>
Aot. Artur Nowaczewski mapa

Mapa

Zapodziała się na kilka lat, a teraz się odnalazła. Mapa Polski, na której od dzieciństwa (tj. od roku 1986) zaznaczam miejsca, w których byłem. I tak to się zawsze odbywało – chciałem

Czytaj więcej >>

Commodore 64

to że zwiększa się rozdzielczość, wcale nie oznacza, że widać więcej. wczytuję się w dzieciństwo, a tam : komputer z pamięcią 64 kilobajty   dziś kiedy wszystko

Czytaj więcej >>

Karkonosze (2019)/Sudety

Wyjrzałem za okno i już wiedziałem, że będzie dobrze. Na ciemnym jeszcze niebie widać było gwiazdy. Ani jednej chmury. Na gałęziach kosodrzewin osiadł pierwszy w tym

Czytaj więcej >>

Co wypada

deszcz, ten się wypada do ostatniej kropli. gdzie byłem, no,  nad ulicą puszczaliśmy zapałki z prądem. tak wypadło. trzeba przecież skorzystać że z deszczu na chodniku powstają

Czytaj więcej >>